Zamówienie prosto znad zachodniej granicy

Jakiś czas temu dostałam miłą wiadomość od Pani, której spodobały się moje wzory. Szybka wymiana maili i indywidualne zadanie zostało wykonane:

 

Tak powstał napis 'chleb’ po niemiecku i jako że motyle to ulubiony wzór właścicielki, nie mogło ich zabraknąć i na worku.

ALE ALE to nie był koniec! Dostałam także misję specjalną – miałam wyszyć etui na laptopa. Nie bardzo wiedziałam, jak się za to zabrać, ale dla mnie nie ma nic niemożliwego.
Po paru godzinach w sklepach w końcu znalazłam piankę, nota bene taką pod panele, która zabezpieczy laptopa przed szkodami przy upadku i będzie służyć jako wypełnienie. Piękny wzorzysty materiał w motyle plus odporny len, do tego guzik na gumce i… wystarczyło tylko szyć 🙂 Na tym spędziłam całą niedzielę nie raz przeklinając, ale ostatecznie z efektu jestem bardzo zadowolona.
Co tu dużo mówić: praktyczność, estetyka i wytrzymałość 🙂

 

 

A jak wam się podoba?

P.S. Te ładniutkie zdjęcia wykonała moja słit siorka :*

Przewiń do góry